Share Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
#1PisanieWątki Poboczne   Wątki Poboczne EmptyPią Gru 03, 2021 4:01 pm


Crystal Empire
Crystal Empire
Administracja
Head admin
Join date : 24/04/2017
Liczba postów : 540
Wieści fabularne



Zbiór fabularnych podsumowań wątków pobocznych. Tych, prowadzonych przez Mistrzów Gry, jak również Graczy.

Informacje w nich zawarte można śmiało wykorzystać w innych rozgrywkach.

Gigantyczne Jajka
Sakiki w ratuszu
Wizyta Afrodyty
Wypad z Kowbojem
Noc Koszmarów
Wizyta elfiej królewskiej pary w Larnwick



Ostatnio zmieniony przez Crystal Empire dnia Sob Cze 22, 2024 11:13 pm, w całości zmieniany 2 razy
#2PisanieRe: Wątki Poboczne   Wątki Poboczne EmptySob Gru 04, 2021 10:34 am


Bajarz
Bajarz
Administracja
Administrator
Join date : 24/04/2017
Liczba postów : 237
Gigantyczne Jajka

Tego pamiętnego dnia, mieszkańcy Larnwick zostali mile zaskoczeni, jak tylko opuścili swoje domostwa. Okazało się bowiem, że ktoś podłożył każdemu z nich, czy to na wycieraczce, czy to przed bramą ogromne gigantyczne jaja ozdobione przepięknymi wzorami.
Z początku, nikt nie wiedział, o co w tym wszystkim chodzi. Zwłaszcza że wielu próbowało rozbić jaja, ale nadaremnie. Jak się okazało, skorupki były bardzo twarde i nawet magia nie była w stanie jej uszkodzić. Zatem zaczęto szukać sposobu na zniszczenie bardzo wytrzymałej skorupki.

Dopiero czystym przypadkiem, kilkoro śmiałków odkryło, w jaki sposób można to uczynić. Wszystko zależało od tego, w jaki sposób obchodziło się z jajkiem, jaki kto miał charakter, w jakim środowisku się urodził i co najważniejsze…trzeba było utrafić na odpowiednie słowa. Wtedy skorupka pękała, a ze środka wyskakiwały małe urocze stworki o psotnej naturze! Małe nicponie, łobuzy dały się we znaki mieszkańcom stolicy Aglar. Część z nich postanowiła opuścić miasto, znudzone podejściem rezydentów, inne zaś zostały zafascynowane tym, co niosło nowe, interesujące miejsce.

Każdy, kto przyczynił się do otwarcia jaja otrzymał należyty wedle upodobania prezent i zyskał psotnego przyjaciela, jeśli się na to zdecydował.

Zatem miasto Larnwick zyskało nowych mieszkańców, jakim były małe, urocze niemożliwe puchate Ukkanichi. Stworki, jakie przybyły z odległego świata zesłane przez do tej pory nie wiadomo kogo. Może, kiedyś będzie to dane wszystkim odkryć?
 
#3PisanieRe: Wątki Poboczne   Wątki Poboczne EmptySob Gru 04, 2021 2:10 pm


Bajarz
Bajarz
Administracja
Administrator
Join date : 24/04/2017
Liczba postów : 237
Sakiki w ratuszu


Dzień ten zostanie zapisany w historii miasta jako krwawy, pełen żałoby. Zwyczajne zebranie miasta, jakie odbyło się w związku z różową anomalią zmieniająca kolor nieba.

Złowieszcza barwa przypomniała mieszkańcom o ataku na stolicę, jaka miała miejsce dwadzieścia lat temu. Z tego też powodu, zorganizowano zebranie w ratuszu, aby omówić plan działania. Nikt jednak nie mógł przewidzieć, że sprawy potoczą się w zupełnie innym kierunku niż zakładano.
W czasie burzliwej dyskusji słownie oberwało się Rycerzom Zodiaku, których poprzednicy zginęli zamordowani przez Pride za wyjątkiem przywódcy. To dla mieszkańców było ciosem, gdyż obrońcy, jakim zawierzali życie stali się ofiarami najgorszego wroga. Zwłaszcza że nowy Rycerz Zodiaku Smoka został wybrany niedługo po ataku na miasto. Tak, jakby jego poprzednik był zdrajcą. Nie udało się jednak tego dowiedzieć.
Członek Rady Miasta, póki co jedyny jak na razie Marcus Takato stanął w obronie Zodiaków. Rozmowy zdawały się dzielić mieszkańców, ale do czasu. Wszystko się zmieniło, kiedy do sali balowej wtoczyła się odcięta głowa. Chwilę potem do środka wpadł sakiki. Potwór, który odnalazł ślad Naznaczonej istoty kryjącej się pośród zebranych.
Wywiązała się walka, w której Marcus Takato został ranny, a Erestor Véneaná, mimo że nie posiadał aktywnej mocy Zodiaku stanął do walki z potworem wraz z Havnouxihr Xerlor dowódcą Zodiaku.
Sprawa mocno się pokomplikowała kiedy Egon oraz Castavis zniweczyli plany walczących, a osłabiony sakiki odzyskał siły z pomocą ognia. Potwór zaatakował nieuzbrojonych mieszkańców znajdujących się w pobliżu. Erestor prawie stracił życie, ale dzięki poświęceniu odblokował swoje moce i pomógł pokonać stwora.

Wyciągnięto konsekwencje wobec tych, którzy nieumyślnie doprowadzili do śmierci niewinnych. Zaś ci, którzy pomogli zyskali wdzięczność mieszkańców, zwłaszcza pyskaty Rycerz Zodiaku Erestor Véneaná. Zapamiętano także przedziwnego khajinita, który zniknął zaraz po ataku sakiki w ratuszu.

Pomordowani w zamachu przez sakiki mieszkańcy zostali godnie pochowani. Jednak ponure nastroje nie przestały prześladować pozostałych, tych, których nadal mogli cieszyć się życiem.

Życie w Larnwick nie wróciło do normy, to były tylko pozory, bo mieszkańcy chcieli zapomnieć, chociaż na chwilę o tym, co złe.
#4PisanieRe: Wątki Poboczne   Wątki Poboczne EmptySob Gru 04, 2021 3:14 pm


Bajarz
Bajarz
Administracja
Administrator
Join date : 24/04/2017
Liczba postów : 237
Wizyta Afrodyty


Każda z młodych panien, która jeszcze nie zdążyła wyjść za mąż, nie była z nikim w związku, a nawet po złamaniu serca otrzymała, poza różą list w złotej kopercie. Wiadomość ozdobiona została burgundową kokardą, która w ręku adresatki otworzył się. W liście pojawiła się informacja o przybyciu do różanego zakątka wtedy, kiedy Słońce będzie najwyżej na nieboskłonie, w dniu otrzymania zaproszenia.

Afrodyta postanowiła poświęcić swój czas wszystkim niezamężnym damom, jakie przybyły na spotkanie. Tego dnia Różany Zakątek wyglądał zupełnie inaczej. Pełen boskiej magii zamienił się w Zaczarowany Ogród.

Rycerze w biało-złotych zbrojach strzegli wejścia do tego miejsca. Wpuszczali tylko i wyłącznie zaproszone wcześniej młode panny, po czym kierowali w stronę schodów, na szczyt gdzie znajdowały się ruiny starej świątyni, po której zostały tylko filary. Na jej środku znajdował się kilka stołów połączonych ze sobą w linii prostej. Nakryte zostały obrysami barwy czystego śniegu z delikatnymi, złotymi zdobieniami w kształcie róż. Jeśli, któraś z panien postanowiła dotknąć materiał, zrozumiałaby, że jest to jedwab, a wzorki zostały wyszyte ręcznie.
Na stole znajdowały się porcelanowe zastawy, podzielone tak, aby w każdej części dużego stołu znajdował się jeden imbryczek z błękitnymi motylkami oraz dziesięć filiżanek na małych spodkach. Utrzymane w tej samej tonacji stały talerze do dania pierwszego oraz zupy, a obok różnego rodzaju sztućce ułożone wedle zasad savoir vivre, ale tej prostszej wersji. Pozostałe naczynia, również z motywem motylków o kolorze nieba, zostały przykryte pokrywkami i czekały, aby odkryć swoje tajemnice przed przybywającymi z wolna zaproszonymi gośćmi.
Co było najciekawsze w tym wszystkim to jedna z nielicznych niespodzianek, jaka czekała te panienki, które zdecydowały się skorzystać z zaproszenia polegająca na tym, iż każda z nich po wejściu na platformę otrzymywała przepiękną suknię balową z jedwabiu.  Kobiety nie mogły tego wiedzieć, ale ten magiczny zabieg miał sprawić, że każda z nich nie będzie się czuła gorsza w żaden sposób. Wszystkie miały być na tym samym poziomie, nieważne czy były biedne, czy bogate, czy miały dobre, czy złe serca. Każda z nich była rozkwitającym kwiatem, który zasługiwał na godne traktowanie. Wszak niepielęgnowany kwiat szybko usycha i traci swój urok.

Zaproszone panny mogły zadawać Afrodycie pytania, które je nurtowały, tam z głębi serca. Bogini odpowiedziała na każde z nich, a prezenty, jakie od niej otrzymały mogły zachować dla siebie. I to od nich zależało, co z nimi zrobią. Miała nadzieję, że zatrzymają je na wieki, po kres swego żywota.

Dzięki magii bogini kobiety mogły bardzo szybko nauczyć się zasad savoir-vivre, oraz gotowania niektórych potraw ze Starego Świata. Zyskały także wiedzę o tym, jak kiedyś kobiety się ubierały, żyły i przekonały się, że w sumie nic pod tym względem się nie zmieniło. Nadal były silne i odważne, trzymające w ryzach mężczyzn, zwłaszcza tych, których darzyły uczuciem.

Równo o zachodzie Słońca czar prysł, a magicznie wystrojony różany zakątek wrócił do swojego dawnego wyglądu. To samo tyczyło się miasta. Mimo że różany zapach nadal gościł w powietrzu.
Znakiem, że nie była to żadna bajka były lśniące od promieni zachodzącej kuli ognia wisiorki oraz małe puchate kuleczki, które zachowywały się jak małe, rozbawione kotki domagające się pieszczot.

#5PisanieRe: Wątki Poboczne   Wątki Poboczne EmptySob Gru 04, 2021 3:38 pm


Bajarz
Bajarz
Administracja
Administrator
Join date : 24/04/2017
Liczba postów : 237
Wypad z Kowbojem


Jakiś czas później, Marcus Takato, który powoli wracał do zdrowa po walce z sakiki, otrzymał zadanie wagi państwowej. Miał udać się do króla przebywającego z córką u rodziny jej męża. Nie mógł jednak tego zrobić od razu, gdyż musiał przesiedzieć prawie tydzień w sali szpitalnej Siedziby Rycerzy Zodiaku, aby dojść do siebie po walce z sakiki. Poza tym został skażony Ciszą, więc tym bardziej dostał izolację od świata. Nie bardzo się to wampirowi podobało, gdyż przecież musiał siedzieć w czterech ścianach i nie móc karmić i rozpieszczać tych biednych, uroczych zwierzątek, które to zapewne po ataku Pride bardzo cierpiały.
Kowboj rozesłał ogłoszenia, aby poszukać wsparcia pośród mieszkańców miasta. Zgłosiło się troje odważnych, dla jakich wampir przygotował swoje konie, oraz wyposażenie. Podróż musiała odbywać się wieczorową porą, gdyż Takato nie mógł zażyć magicznej mikstury pozwalająca mu na wędrówki za dnia. Jeśli by to zrobił, jego ciało ożyłoby a on stałby się naznaczonym. Tylko bycie w naturalnym stanie pozwalało mu wrócić do zdrowia.

Spotkali po drodze smoka, który bardzo zainteresował się syrenką. Porwał ją, a po kobiecie ślad zaginął. Wszyscy obawiali się, że została zjedzona, chociaż kto wie.

Reszta podróży minęła w spokoju, ale jakie było zdziwienie wszystkich, kiedy okazało się, że ten owy ważny dokument był przepisem na zupę pomidorową. Wszyscy mogli zakosztować tego przepysznego dania, za wyjątkiem biednego Kowboja. Cóż, jeszcze będzie miał okazję do skosztowania zupy pomidorowej wedle starodawnego przepisu.

#6PisanieRe: Wątki Poboczne   Wątki Poboczne EmptySob Gru 04, 2021 6:06 pm


Bajarz
Bajarz
Administracja
Administrator
Join date : 24/04/2017
Liczba postów : 237
Noc Koszmarów


Larniwck ostatnimi czasy nie mogło zaznać na dłużej świętego spokoju. Ktoś bowiem rzucił niezbyt przyjemne zaklęcie na miasto. Wieczna noc, z Księżycem mającym uśmiech najgorszej zjawy z koszmarów. Po ulicach przemykały cienie, dało się posłyszeć nieprzyjemne, mrożące krew w żyłach odgłosy oraz małe przemykające płomyczki. Jednak nie to było w tym wszystkim najgorsze. Krwiożercze dynie zaczęły terroryzować mieszkańców, którzy ledwo podnieśli się po ataku sakiki i żałoby, jaka dotknęła miasto.

Nikt nie był w stanie znaleźć źródła tego całego problemu, zwłaszcza że nie tylko Larnwick spotkała ta przedziwna sytuacja. Całę Zjednoczone Kryształowe Królestwo Ziemi zostało osnute tym przedziwnym płaszczem tajemniczej magii.

Każdy starał się przetrwać ten trudny okres, starając się nie dać zjeść tym przedziwnym dyniom, które nie dawały spokój nikomu. Nawet zwierzęta zamieszkujące Larnwick nie mogły czuć się bezpiecznie, który trwał naprawdę długo.

Sen, mara czy może koszmar? Mieszkańcy Larnwick nie byli pewni, co właściwie zadziało się przez ostatnie kilkanaście miesięcy.
Wieczna noc, tajemnicze i niebezpiecznie dynie, które atakowały każdego, kto wpadł w zasięg ich pysków. Dziwne cienie, mgła, która jak na złość nie opuszczała Larnwick.
Wszystko skończyło się tak szybko jak się zaczęło.
Zwyczajnie, każdy poszedł spać, a dnia następnego, obudził się z wielkim bólem głowy i wrażeniem ciężkości. Zaczęto zadawać pytania, co się stało, że wszyscy cierpieli na boleści i brak siły.
Pani burmistrz ogłosiła dwa dni zwane  Dni Spokoju, które pozwoliły odpocząć umęczonym mieszkańcom Larnwick.

Nikomu nie udało się rozwikłać zagadki, jaka ciągnęła się tyle czasu. Nawet świat, nie dostrzegł, że w mieście zadziało się coś przedziwnego. Nie dlatego, że nie zostało to zanotowane, ale w całym Zjednoczonym Kryształowym Królestwie Ziemi zapanowała dziwna choroba i zdezorientowanie.
Hegemoni, wspólnie podjęli decyzję, że następnym razem lepiej przygotują się do święta Halloween, skoro to ostatnie sprawiło, że wszyscy mieli spore luki w pamięci.

Co było, w tym wszystkim ciekawe, to to, że nawet magia Etera nie pomogła dojrzeć we wspomnienia. Magia, z jaką się zetknął, na pewno należała do istoty o boskich korzeniach. Pytanie tylko, kim była, skoro magia Boga Czasu nie była w stanie zadziałać?

Powoli, życie w Larnwick zaczynało wracać do normy.

#7PisanieRe: Wątki Poboczne   Wątki Poboczne EmptySob Cze 22, 2024 1:26 am


Bajarz
Bajarz
Administracja
Administrator
Join date : 24/04/2017
Liczba postów : 237
Wizyta Elfiej Królewskiej Pary w Larnwick


Minęło wiele miesięcy, od kiedy, elfia królewska para zawitała na Błękitną Planetę. Czas zatem było na nowo wybrać się w podróż i zobaczyć, co słychać u ich ukochanych podwładnych, którzy zostali wysłani z misją na Ziemię. Informacja, o przybyciu królewskiej pary obiegła całą planetę.

Zorganizowano, trwający aż tydzień festyn mający uczcić przybycie gości z odległej planety. Dzięki temu, mieszkańcy mogli nie tylko skupić się na pracy, ale również nieco odpocząć w wolnym czasie.

Avenath wraz z Erestorem postanowili oprowadzić nowo przybyłą na Ziemię Hevenayę. Dzięki temu, elfka mogła lepiej poznać zwyczaje panujące w mieście, a przy okazji mogła skosztować nowych smakołyków. Miało to też, odwrócić uwagę kobiety od tęsknoty za mężem, który dopiero co miał przybyć na powrót na Błękitną Planetę.

Całej sytuacji przyglądał się Pride, który póki co nie wychylał się ze swoją obecnością. obserwował, czując, że zbliża się coś, co może pomóc mu uzyskać więcej Iskier Dusz. Sam Nocto, również  nie wykonywał żadnych specjalnych ruchów. A jeśli już, to wysyłał pojedyncze Sakiki, aby nieco uprzykrzyć mieszkańcom Ziemi żywot.

Rycerze Zodiaku mieli na uwadze to, że zrobiło się jakoś dziwnie cicho i spokojnie. Taka cisza przed burzą. Jednak, to różowe niebo spędzało wielu osobom sen z powiek.

Zabawa trwała w najlepsze, a elfy jeszcze przez długi czas były na językach mieszkańców Larnwick. W końcu byli kimś, kto od niedawna zagościł na Błękitnej Planecie!


Avenath zostawił Hevenayę pod opiekę Erestora. Nie wiadomo było do końca, czemu chłopak postanowił się wycofać. Zapewne miało to związek z jego bolesną przeszłością, o której nie bardzo chciał mówić, to było zbyt świeże.

Zabawa i spędzony dobrze czas przez elfią rodzinę miną szybko, wręcz za szybko. Co najdziwniejsze, Erestor oraz księżniczka elfów zniknęli w tym samym czasie. Zodiakalny Kryształ Pegaza wrócił na swoje miejsce, tracąc przy tym swój blask.

Rycerz Zodiaku Smoka nie rozumiał tej decyzji, ale musiał się do niej dostosować, czy tego chciał czy nie. Zwłaszcza, że na horyzoncie dało się czuć Czarny Wicher, który nie wróżył nic dobrego.
#8PisanieRe: Wątki Poboczne   Wątki Poboczne Empty



Sponsored content
Powrót do góry Go down
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Kroniki Larnwick :: 

Dawno, dawno temu... i sprzed godziny

misje i eventy

 :: Opowieści ze świata
-
Współpraca
Opisy przedstawiające uniwersum świata zostały stworzone przez Administrację Crystal Empire oraz Użytkowników pomagających przy tworzeniu forum, na podstawie pomysłów własnych oraz inspiracji różnymi źródłami, zabrania się ich kopiowania. Stronę graficznąwykonała Przyczajona Grafika z grupy Monochrome Layouts z pomocą kodów własnych lub w inspiracji kodami znalezionych w różnych miejscach. Za pomoc dziękujemy Moe - Yuriee. Większość obrazów pojawiających się na forum powstało kreatora grafiki AI Tubo, natomiast pozostałe należa do ich Twórców.
Granica PBF